Po paru latach wątpliwości za dominujący w aktualnym orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego należy przyjąć pogląd prawny, zgodnie z którym nie tylko inwestor może uzyskać zezwalanie na zajęcie pasa drogowego w celu prowadzenia robót (tak np. wyrok NSA z 15.04.2016 r., sygn. akt II GSK 2393/14).
W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że przepis art. 40 ustawy o drogach publicznych nie zawiera wypowiedzi na temat podmiotów legitymowanych do uzyskania takiego zezwolenia.
Prowadzenie robót w pasie drogowym w celu zrealizowania inwestycji (np. wodociągu, gazociągu, sieci telekomunikacyjnych) inwestor może powierzyć wykonawcy. Niewątpliwie wykonawca prowadzi wówczas roboty na rzecz inwestora i może w tym celu zajmować pas drogowy w ramach zezwolenia udzielonego inwestorowi. Wykonawca jest jednak odrębnym od inwestora podmiotem prawa, posiadającym w związku z wykonaniem inwestycji również własne interesy, wynikające z umowy o wykonanie robót budowlanych. Realizacja tych interesów jest warunkowana uzyskaniem zezwolenia na zajęcie pasa drogowego. Jeżeli zatem inwestor nie ubiegał się o zezwolenie na prowadzenie robót w pasie drogowym, może o nie wystąpić wykonawca.
Sąd również słusznie wskazuje, że w pewnych okolicznościach zezwolenie na zajęcie pasa drogowego w celu prowadzenia robót w pasie drogowym może być wydane na rzecz podwykonawcy. Podwykonawca będzie legitymowany jako strona w takiej sprawie, jeżeli zajęcie przez niego pasa drogowego w celu wykonania robót zleconych mu przez wykonawcę będzie wykraczało poza zakres zezwolenia na zajęcie pasa drogowego uzyskanego przez inwestora lub wykonawcę albo też inwestor i wykonawca nie ubiegali się w ogóle o zezwolenie na zajęcie pasa drogowego w celu prowadzenia robót w pasie drogowym.
Beata
1) Wszystko jasne, tylko jak organ ma postąpić jeśli Inwestor nie wystąpił o zezwolenie na zajęcie pasa drogowego a Wykonawca został zapewniony przez Inwestora, że wszystkie konieczne zezwolenia i formalności są załatwione, co powoduje, że rozpoczyna on prace związane z rozkopaniem drogi i umieszcza urządzenie w pasie drogowym w postaci przyłącza na rzecz Inwestora. Między Inwestorem a Wykonawcą jest umowa ustna. Kto Pana zdaniem ponosi w tym przypadku odpowiedzialność za zajęcie bez zezwolenia pasa drogowego. Ja uważam że w tym wypadku Inwestor, SKO uważa, że Wykonawca.
2) Ale sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo Inwestor twierdzi że za zajęcie bez zezwolenia pasa drogowego odpowiada nie on i nie wykonawca tylko Pan X na którego wcześniej była wydana decyzja lokalizacyjna na umieszczenie przyłącza i ta osoba nie przeniosła swoich praw na rzecz obecnego Inwestora. Tak naprawdę to Pan X koordynował bez żadnego pełnomocnictwa wszystkie prace na budowie za wiedzą Inwestora i wynajął Wykonawcę. Za roboty Wykonawca otrzymał wynagrodzenie od Inwestora. Urządzenie w postaci przyłącza należy do Inwestora. Kogo by Pan obciążył karami??
Józef
Witam.
Pani Beato, jestem wykonawcą,a w niedalekiej przyszłości też i nieszczęsnym inwestorem w skomplikowanej sprawie drogi na którą obecnie pomysłu brak 🙁
… w przedstawionej przez Panią sytuacji WYDAJE MI SIĘ że kara zostanie nałożona na wykonawcę. Podkreślam, że to tylko moja prywatna opinia i jeżeli nie mam racji to proszę mnie nie karcić, ale; jak się domyślam zarządca drogi „przyłapał”wykonawcę na „gorącym uczynku” i nie interesuje go na czyje zlecenie prace w pasie drogowym były prowadzone tylko sam fakt rozkopywania drogi.Tym bardziej że do budżety wpływa kara za zajęcie pasa drogowego bez zezwolenia, która jest dziesięciokrotnością opłaty wnoszonej przy wystąpieniu o pozwolenie na zajęcie tegoż pasa. Wydaje mi się, że w momencie kiedy roboty byłyby zakończone to Zarząd Dróg nie dochodziłby kto te roboty prowadził tylko skierowałby karę na inwestora i właściciela urządzenia, a nie interesowałby kto te roboty prowadził. Zwłaszcza że jak wynika z opisu to nie ma pisemnej umowy na której byłby wskazany wykonawca.
Decyzja wydana na „Pana X” nie bardzo mnie przekonuje (domyślam się że Pan X to albo projektant z którym inwestor „dogadał się” na wykonanie dokumentacji
wraz z przeprowadzeniem robót albo jakiś główny wykonawca, a wskazany tutaj to „pod”wykonawca. Musieliby oni mieć dodatkowy dokument potwierdzający prawo do dysponowania gruntem.
Z własnego doświadczenia powiem, że wykonując nieraz zjazdy indywidualne właśnie w pasie drogowym, bezwzględnie wymagam od inwestora kopię (ksero kolorowe);
a)
Józef
a) projekt wykonywanego obiektu – potrzebne do tego żeby wiedzieć jak ów obiekt zbudować
b) projekt organizacji ruchu (konieczny do uzyskania zgody na zajęcie pasa drogowego) wiele się od siebie nie różnią to warto go mieć – i oznakować miejsce robót zgodnie z nim, bo w przypadku jakiejś kolizji czy wypadku mogą być kłopoty. Moim zdaniem już tutaj wykonawca zbagatelizował, bo jak miał zabezpieczyć roboty w/g „zapewnień” inwestora nie widząc zatwierdzonego projektu ?
c) zgoda (decyzja) na zajęcie pasa drogowego wydana przez zarządcę – bo w razie kiedy zatrzyma się samochód zarządcy to taki „glejt” okazuję i sprawa zamknięta na przedbiegach. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś biegał mi z metrem i mierzył ile mam zajęte.
Bywa też tak że na zlecenie inwestora (upoważnienie) po zapoznaniu się z projektem obiektu to ja dostarczam projekt organizacji ruchu i wraz z nim występuję o zajęcie pasa drogowego. Decyzję końcową również mogę odebrać ale zarówno ona jak i opłata wystawiana jest na inwestora.
Dodatkowo jeżeli z map nie widać dokładnie mediów w rejonie robót to albo proszę o taką mapę albo sam staram się zorganizować.
Bez tych papierów nie przystępuję do robót i basta.
Pozdrawiam i życzę żeby sprawa rozeszła się po kościach,chociaż jeżeli oparło się to już o SKO to ciężko będzie – musiałyby duże być te kości.
Beata
Jest mi przykro, bo odpisałam Panu na wiadomość ale coś poszło nie tak i się nie zapisało. Szkoda, bo mogła to być ciekawa dyskusja, drugi raz nie będę opisywać wszystkiego. W każdym razie dziękuję za mądry komentarz ale moja sprawa jest bardziej skomplikowana. W ramach wymiany cennych doświadczeń możemy się umówić na telefon mój nr 74 6450839. Pozdrawiam. Szkoda, że autor strony nie odniósł się do tematu.